JESS PHILLIPS MP: „To tortura, gdy bliscy znikają – wiem z własnego doświadczenia”

Minister spraw wewnętrznych Jess Phillips opowiedziała o swoim bólu po otrzymaniu wiadomości od rodziny zaginionego nastolatka Deante Jamesa.
Podczas pełnego emocji spotkania w swoim biurze w Westminsterze premier wysłuchała opowieści matki 17-latka, 36-letniej Vandany Bhogowoth i jego siostry Jaidamii James, 19-letniej, o koszmarze, który przeżywają każdego dnia.
Vandana powiedziała ministrowi, że uważa, że sprawa Deante nie jest traktowana priorytetowo. Powiedziała: „Mieszkam w Enfield, mój syn jest czarnoskóry, czuję, że odkąd zgłosiłam sprawę na policję, nie jest traktowana priorytetowo – po prostu kolejny chłopak, może w gangu, może sprzedający [narkotyki]. „Ale to po prostu nie on. Nie był tym zainteresowany”.
Pani Phillips odpowiedziała: „Nawet gdyby tak było, to jest po prostu dzieciakiem, który potrzebuje pomocy i wsparcia. Nie mówię, że tak jest, ale to nie powinno mieć żadnego znaczenia. Jeśli dzieci znikają, to znikają”.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Mój nastoletni syn zaginął po tym, jak podano mu narkotyki – jestem w szoku z powodu ogromnego błędu policji”Policja metropolitalna poinformowała, że funkcjonariusze pracują całą dobę, aby odnaleźć Deante. W zeszłym tygodniu (2 maja) wydano apel o udostępnienie informacji.
„Czuję, że jesteśmy naprawdę, naprawdę sami. Czuję, że wykonujemy pracę, którą powinni wykonywać inni ludzie. Drukujemy setki plakatów, umieszczamy je w sieci. Moja córka zrobiła TikToka, który uzyskał ponad 70 000 wyświetleń, a my robimy wszystkie media społecznościowe.
„Codziennie policja pytała: »jaki jest nowy trop, daj nam numer«. Mówiliśmy im”. Dodała: „Czułam, że nie ma poczucia pilności i nie wiem dlaczego”.
Pani Phillips powiedziała: „Jesteś mamą, która desperacko pragnie odnaleźć swojego syna. Niezależnie od tego, co czujesz, musimy cię wysłuchać”.
Chociaż nie odgrywa ona żadnej roli w poszczególnych przypadkach, gdyż policja jest niezależna, pani Phillips powiedziała, że jej celem jest zapewnienie wszystkim równego traktowania.

„Niewątpliwie w systemie zdarzają się niesprawiedliwości i rozbieżności, ale system [musi] zasadniczo upewniać się, że protokoły są na miejscu, a dzielenie się informacjami [odbywa się prawidłowo]” – powiedziała.
„To nie pierwszy raz, kiedy słyszę skargę, że ludzie nie czują, że zaginięcia są traktowane poważnie lub że coś zostało pominięte z powodu tej awarii systemu. Więc cię rozumiem”.
Pani Phillips powiedziała, że „nie ma dobrej ofiary... to powinno być już przeszłością”. „To powszechnie znany fakt, że brakujące incydenty są flagami dla wielu różnych luk. Zawsze należy traktować to poważnie, a zaangażowane agencje powinny być połączone, aby mieć pewność, że mają odpowiednią reakcję.
„Rzeczy często się psują. Ale nigdy nie jest dobrze, że musisz to ciągle usprawiedliwiać, bo nie powinno mieć znaczenia, czy jest najbardziej niegrzecznym chłopcem na świecie”.
W rozmowie z gazetą Mirror pani Phillips, której brat kiedyś zaginął, stwierdziła, że niewiedza, gdzie znajdują się nasi bliscy, to „forma tortur”.
Przeżyła lata złamanego serca z powodu swojego brata Luke'a, który spędził czas śpiąc na ulicy podczas walki z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, która trwała ponad dwie dekady. Teraz jest trzeźwy, a rodzeństwo odbudowało swoją relację.
Pani Phillips powiedziała: „Twoje serce pęka z powodu rodzin w takiej sytuacji. Brak jakiegokolwiek krewnego to forma tortury, ale twoje dziecko, jako matka nastoletnich synów, czuję w kościach, jak okropne to musi być.
„A żeby poczuć, że musisz walczyć w tym samym czasie, powiedziałem jej: 'Nie wiem, jak ona wstaje z łóżka'. Zawsze powinniśmy próbować projektować systemy tak, aby ludzie nie czuli, że muszą walczyć o wszystko”.
Pani Phillips powiedziała, że rodziny ofiar zbyt często czują, że muszą walczyć, aby zostać wysłuchanymi przez różne agencje, takie jak policja lub służby socjalne. Powiedziała: „Często słyszy się to samo w kółko, a mianowicie, że musi nastąpić połączenie służb”.
Pochwaliła kampanię Missed gazety Mirror , która ma na celu zapewnienie lepszego wsparcia osobom zaginionym i ich rodzinom.
Pani Phillips powiedziała: „W pełni popieram te cele i oddaję absolutne uznanie gazecie Mirror za pracę, jaką wykonała, nagłaśniając rozmaite przypadki zaginięć, ponieważ nie wszystkie są takie same. Mimo to niemal na pewno ludzie zawsze mają wrażenie, że pewne sprawy można było zrobić lepiej.
„To jest to, co ich łączy. Więc patrząc na ten konkretny obszar, bez wątpienia został on podkreślony w moim biurze przez tę kampanię i będziemy to kontynuować”.
• The Mirror wykorzystuje swoją platformę do uruchomienia Missed – kampanii mającej na celu zwrócenie uwagi na niedoreprezentowane osoby zaginione w Wielkiej Brytanii, które są publicznie widoczne, we współpracy z Missing People Charity . Ponieważ każda zaginiona osoba, bez względu na jej pochodzenie lub okoliczności, jest czyjąś bliską osobą. I zawsze są Missed .
CZYTAJ WIĘCEJ: Dołącz do naszej grupy WhatsApp poświęconej polityce Mirror, aby otrzymywać najnowsze informacje z WestminsterDaily Mirror